Jedna z pięciu zakupionych rodzin stanowiła prawdziwe zastępy piekielne. Wystarczyło zdjąć powałkę by dziesiątki pszczół przypuszczały atak. Dla świeżaka było to bardzo ciekawe doświadczenie, dłoń miałem opuchniętą przez 2-3 dni.
Poza tym makabra, rzeczy które w książkach były banalne i oczywiste, przestały takie być jak otwierałem ul z tysiącami bzyczących i posiadających żądła bestii.